UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Egzamin przed komisja na studia prawnicze. Egzaminator: - Dlaczego zdecydowal sie Pan studiowac na Wydziale Prawa? Student: - Tato, nie wyglupiaj sie ...
Egzamin z zoologii. Profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka i pyta studenta: - Co to za ptak? - Nie wiem - mówi student. - Jak się pan nazywa? - pyta profesor. Student podciąga nogawki. - Niech pan profesor sam zgadnie.
Egzamin z medycyny, z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami stoi skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Proszę wyjąć - krzyczy egzaminator. W tej chwili student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu 5. Student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?
Student ogląda swoją pracę którą oczywiście oblał. I mówi: - A wydawało mi się że dobrze napisałem. Na to dr Ś: - Mnie też się wydaje że jestem piękna, ale kiedy codziennie rano patrzę w lustro to zmieniam zdanie...
Metody Numeryczne dr Dariusz W.: - Na studiach zaocznych obcięto kilka godzin, podobno dlatego, że studenci się mnie boją. Myślałem, że już nikogo nie przerażam włącznie z moim dzieckiem. Bardzo mnie to podbudowało. Dobrze jest być kawałkiem tyrana...
Pewien mgr na ćw. z matematyki: Po piętnastu minutach rozwiązywania na tablicy całki, która była zadana jako praca domowa (ale oczywiście nikomu nie wyszła) po cichu do siebie: - Kwa to znowu nie wychodzi...
Wchodzi student na salę egzaminacyjną, siada przed komisją i losuje zestaw pytań. Po chwili korzysta z przywileju i wymienia ów zestaw na inny. czynność powtarza jeszcze trzy razy, po czym wstaje i wychodzi z sali. Przewodniczący komisji bierze index tego studenta i w odpowiednim miejscu stawia mu dostateczny. Pozostali z komisji pytająco patrzą na przewodniczącego: -No co? Szukał, to znaczy ze coś wie...